piątek, 29 września 2017

Od Ayi, CD James

Po dniu pełnym ciężkiej nauki do końcowych egzaminów powinno się oddać w ramiona Orfeusza, by dobrze zregenerować siły witalne. Jednakże ja miałam inne sposoby na regenerację, które najczęściej wiązały się z konstruowaniem nowych wynalazków, projektowaniem lub rysowaniem. 
Dziś jednak mój odpoczynek zaczął się od przebrania w wygodne, krótkie, materiałowe spodenki, bluzkę na ramiączkach i puchate skarpetki, związania włosów w długi koński ogon, zaparzenia dzbanka ciepłej herbaty, poprzez położenie się na łóżku z ulubioną książką. 
Hanabi i Hannah dzisiejsze popołudnie spędzały na zewnątrz. Ja jednak preferowałam odpoczynek przy dobrej lekturze, z kubkiem owocowej herbaty. 
Nalałam więc do kubka owy napój bogów i wygodnie rozłożyłam się na łóżku na brzuchu. Jednak pukanie do drzwi skutecznie udaremniło mi plany. 
— Cóż…widocznie tak ma być. Może to przeznaczenie puka do moich drzwi… — Westchnęłam i poprawiwszy kucyk,i obciągnąwszy w dół podwiniętą do góry bluzkę, otworzyłam drzwi. 
Stał w nich James, chłopak z którym tak dobrze bawiłam się na potańcówce u Hery. Tylko teraz nie wydawał się ani trochę wyluzowany. Był raczej nerwowy i coś go najwyraźniej gryzło. 
— Hej, James. Wejdź.  — Uśmiechnęłam się i wpuściłam go do środka. — Coś się stało? Nie wyglądasz najlepiej. 
W szafce znalazłam drugi kubek i nalałam do niego herbaty, po czym podałam mu go z ciepłym uśmiechem
— Gorąca herbata dobra na wszystko. A teraz opowiadaj, co jest na rzeczy — powiedziałam, kiedy przyjął ode mnie kubek i usiadłam po turecku na łóżku przodem do Jamesa, który zajął miejsce na krześle przy biurku. 
Najwyraźniej coś go na tyle denerwowało, że na początku nie wiedział od czego zacząć. 
— Spokojnie. Możesz mi zaufać. Z Ayą twoje sekrety są pilnie strzeżone. Najlepszy Bank Sekretów Świata. — Zaśmiałam się pokrzepiająco. 
Chyba to dodało chłopakowi odrobinę pewności. Wziął łyk herbaty, po czym wciągnął powietrze i zaczął mówić. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

.
.
.
.
.
.
template by oreuis