Nieco elfią, dosyć jasną twarzyczkę młodej dziewczyny okala burza pofarbowanych na różowo włosów sięgających do talii, na ogół zaplecionych w dwa warkocze. Spod ciemnych brwi wyglądają na świat oczy koloru jasnego błękitu, przypominają bezchmurne niebo zamknięte w tęczówkach okolone ciemnymi rzęsami. Ich kąciki są delikatnie zadarte ku górze, wyglądają przy tym nieco egzotycznie. Mały, lekko zadarty nosek ozdabiają ledwo widoczne piegi. Nieco niżej duże usta o kolorze dojrzałych malin trwają w wyrazie wiecznego zawzięcia, tak pełne, że niemal nie pasują do drobnej twarzyczki. Zza różowych warkoczy wyglądają z deka spiczaste uszka.
Edlin jest raczej drobna i proporcjonalna, ma tez umiarkowanie duże piersi i takież biodra. Chodzi wyprostowana, często opiera dłonie na biodrach. Jej skromne ciałko opinają na ogół proste t-shirty i flanelowe koszule, na nogach nosi znoszone jeansy i podobnie doświadczone trampki.
Czas na gwóźdź programu – skrzydła! Są dość dorodne jak na szesnastoletnią dziewczynę, duże i silne, zdecydowanie lśniące i zadbane. Pióra są cudownie niezwykłe – jasnoróżowe, u nasady srebrzyste. Dziewczyna epatuje nimi, popisuje się, ale – jak widać – jest czym.
Krótko mówiąc, kapryśne dziecko o dobrym serduszku. Ma swój urok osobisty, najpierw przyciąga ludzi, po czym odpycha niuansami swojego charakteru, takimi jak przelotne napady cynizmu, wieczne zirytowanie na cokolwiek czy równie krótkotrwałe okresy małostkowości. To jest jednak tylko wierzchołek, natura Edlin to bowiem labirynt zmienności – problematyczne elementy jej usposobienia nie przeszkadzają jej w byciu inteligentną i charyzmatyczną osobą. Pasjonuje się dyskutowaniem i pokonywaniem ludzi w takich dyskusjach, co odpycha co bardziej pewne siebie istoty, ale kiedy znajdzie dobrego partnera do rozmowy, najpewniej zaprzyjaźni się z nim z prędkością światła. Zasadniczo jest też dobroduszną i empatyczną dziewczynką, chociaż nie do końca zgrabnie idzie jej okazywanie tego, dlatego swoje zakłopotanie przy próbach dokonania tego przykrywa irytującymi uwagami. W głębszej relacji okazuje się być kimś, kto ci zaufa z całego serca, jeśli zrobisz to samo – przyjaźń jest dla niej pojęciem dziwacznie rozumianym, ale posiadanie takiego towarzysza, który za ciebie będzie myślał w każdej problematycznej sytuacji może być warte świeczki.
Dziecko z jednej z wielu bogatych rodzin Cesarstwa Anory. Wychowana w izolacji od rówieśników w małym pałacyku, była ograniczana przez złotą klatkę trzymaną przez rodziców. Kochają ją, oczywiście, ale chcieli ją chronić przed całym światem i w ten sposób wychowali nieco kiepską w kontaktach z ludźmi istotkę o wiecznym pragnieniu wolności i możliwości czynienia tego, co jej się podoba. Jedyną jej odskocznią od nudnego, zamkniętego w pałacowych ogrodach ziołowego świata był Engelbert – ukochany starszy kuzyn, który zawsze znajdował w niej partnera do dyskusji i radosnych zabaw. Był dla niej starszym bratem, osobą, która nauczyła ją żyć i kochać życie.
Kiedy nadarzyła się okazja, Edlin z niej skorzystała – tym sposobem zawitała w Atlancie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz