Sofia Alexa Taule

KA: F.S.ST.4
20 lat
Czarownica
Brak
Valentine
Heteroseksualna
123
KARTA ATLANCKA





„Nie podobam się sobie”- to jest co Sofia powiedziałaby o swoim wyglądzie, pomimo tego, że przez rodzinę uważana jest za najładniejszą z dzieci Safiry i Omira, jej rodziców. Jej trzyletnia kuzynka Edena zwraca się do niej „Królowa Sofia”, uznając, że ten pseudonim najlepiej opisuje urodę nastolatki. Wygląd odziedziczyła po matce. Z roku na rok przypomina ją coraz bardziej, w przeciwieństwie do charakteru, którym się coraz bardziej oddalają. Jest średniego wzrostu, sylwetkę ma kobiecą, zaokrągloną tam gdzie trzeba. Ręce są smukłe, prawie zawsze zapisane, czy to pracą domową, notatkami, rysunkami, czy jakimś ładnym cytatem. Cerę ma kremową, a włosy falowane w kolorze czekolady i orzechów laskowych. Ich długość na razie jej odpowiada, nie planuje drastycznych zmian długości czy koloru. Choć nigdy nie powiedziałaby tego wprost, to nie lubi farbowania włosów. Uważa to za fałszywe i brzydkie. Usta ma zaróżowione, pewnie od ilości herbaty malinowej, którą wypiła. Oczy brązowe, jak jej ulubione ciasta czekoladowe ciekawie wpatrują się w świat, uważając, by nie być zbyt natarczywymi. Gęste brwi równoważą smukły nos, a na policzkach prawie zawsze ma rumieńce. Kto wie, może to także przez herbatę malinową?




„Cześć, jestem Sofia”- tak prawdopodobnie przywitałaby się Zośka. Wypowiedziałaby to cichym głosikiem, spoglądając w dół, lecz wcześniej szybko zaglądając w oczy swojego rozmówcy. To taka jej mała obsesja, zawsze musi poznać oczy osoby, z którą rozmawia. Ich kolor, kształt, emocje, które wyrażają i historię jaką opowiadają. Na początku Sof może wydawać się nieśmiała. I rzeczywiście taka jest, na pewno nie będzie się wtrącać w nieswoje sprawy. Wystarczy jednak pogadać z nią chwilę, mówić odpowiednie rzeczy i wykonywać odpowiednie gesty, a już zaraz się otworzy, jak kwiat, który rozkwita. Stopniowo śmieje się coraz bardziej i nabiera ochoty do opowiadania o sobie. A jak się ją już bardziej pozna, i pokona wszystkie bariery jej nieufności to pod spodem odkrywamy prawdziwy skarb. Zośka nienawidzi kłamstw, wystrzega się ich jak ognia. Ma duże serce i zawsze z chęcią pomoże. Być może nawet pokaże pamiętnik, który pisze w tajemnicy przed wszystkimi. Jest humanistką w 100%, uważa matematykę za niepotrzebne utrudnianie życia. Zazwyczaj ma dobre oceny, co wynika z tego, że od najmłodszych lat była ciśnięta do nauki. Dlatego również stresuje się przed każdym egzaminem lub sprawdzianem. Uwielbia piec i spożywać ciastka czekoladowe, najlepiej popijając je herbatą malinową, którą także uwielbia. Innych nie lubi, a czarną już w ogóle gardzi. Nałogowo czyta książki, jej rekord to 32 w tygodniu, ale z nauką i innymi sprawami zazwyczaj sięga góra pięciu. Kocha koce i poduszki, może leżeć zagrzebana w nich cały dzień. Z rodziną dogaduje się całkiem nieźle, najlepiej z trzy lata młodszym bratem Oscarem i ciocią Zilką.




Przepraszam, nie znamy się jeszcze wystarczająco dobrze.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

.
.
.
.
.
.
template by oreuis