Pod względem wyglądu Alex jest raczej przeciętna – nawet ładna, ale bez przesady, z brązowymi włosami za brodę i grzywką wiecznie włażącą do oczu. Właściwie te szare oczy są w jej twarzyczce najbardziej interesującym elementem – całkiem spore, otoczone naturalnie czarnymi rzęsami (Alex się nie maluje), jakby zamglone, kiedy przebywa w swoim własnym świecie. Na karku ma pewną plamkę, małe znamię w kształcie kwiatka. Z jakiego powodu irytuje to ją i niezbyt lubi o tym wspominać więc często stara się je zasłonić ubraniem. Dziewczyna zalicza się do tych niższych osób, jest raczej szczupła (i płaska). I - jak już wspominałam – Alex się nie maluje. Wcale, w ogóle, po prostu nigdy. Może dlatego, że nie miała matki, a może po prostu i tak nikt nigdy nie zwracał na „tą chorowitą dziewczynkę” uwagi. Ubiera się zwykle w długie, wyciągnięte swetry (często z golfem) i spodnie (bez dziur!), jeśli już zdarzy jej się ubrać sukienkę to nie krótszą niż do kolan i z niezbyt dużym dekoltem. Czyli ogólnie – nie lubi odsłaniać zbyt dużo ciała.
Po panience z dobrego domu spodziewano by się zapewne, że będzie osobą kulturalną, wykształconą, towarzyską... No cóż Alex taka nie jest. Ponieważ jest raczej lichego zdrowia, była wychowywana w izolacji od innych ludzi – poza nielicznymi sytuacjami właściwie nie opuszczała domu. Jedynymi ludźmi z którymi miała dłuższy kontakt byli: jej niania, lekarz, nauczyciele oraz niewolnica wyznaczona do usługiwania panience - jej jedyna przyjaciółka (o ile można tak to nazwać). Wobec tego dziewczyna ma sporo problemów z nawiązywaniem nowych znajomości. Jest też nieśmiała i strachliwa. Wystąpienia publiczne, nawet jeśli chodzi o przeczytanie trzech zdań przed klasą, są dla niej koszmarem, prawdopodobnie dlatego, że w swoim dotychczasowym życiu nie miała do nich zbyt wielu okazji. Jest całkiem dobra w ignorowaniu świata zewnętrznego, jest w stanie zatopić do w swój własny świat i nie rejestrować niczego. Dlatego jeśli coś ją denerwuje to nic nie powie, tylko spróbuje się odciąć i przestać zwracać na to uwagę. Oczywiście zdarzają się momenty słabości kiedy wymknie jej się łezka albo dwie (albo troszkę więcej). Nie lubi przebywać w miejscach pełnych ludzi woli zaszyć się gdzieś sama z książką, czy w ogrodzie. Nikt też nigdy nie próbował uczyć jej dworskiej etykiety ani tańca, po co jej to sporo nigdy nie była na żadnym przyjęciu.
Biedne dziecko tak się wychowywać bez matki! Dobrze chociaż ze ten ojciec może sobie pozwolić na profesjonalną opiekę, bo inaczej to by pewnie do sierocińca poszło. – ten komentarz wygłoszony przez pokojówkę do kucharki właściwie oddaje prawie całą historię Alex. Prawie, bo pewnego dnia ta bogata dziewczynka o której istnieniu nikt nie wiedział postanowiła zmienić swoje życie i wysłać papiery do AWU.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz