Heather jest jedną z najwyższych osób w szkole, mierzy sobie sto osiemdziesiąt osiem centymetrów, choć w momencie postawienia pierwszego kroku w szkole, była kilka centymetrów niższa. Ach, jak szybko dorastają. W trakcie trzech lat nauki przybyło jej nieco ciała, znajdzie się coś miłego do chwycenia, zaokrąglona w biodrach, nieco ponadprzeciętny biust. Ważąca siedemdziesiąt osiem kilogramów dziewczyna (swojej wagi się nie wstydzi) zazwyczaj ubiera się w luźne koszulki i wygodne dżinsy, wyłączając czas lekcji, gdy musi zakładać mundurek. Uwielbia pastelowe kolory, często można spotkać ją w kraciastych koszulach, a gdy temperatura staje się nieprzyjemnie niska, w ciepłych, grubych bluzach, zwłaszcza ulubionej niebieskiej z nadrukiem anielskich skrzydeł na plecach. Włosy najczęściej zostawia rozpuszczone, choć zwykła wiązać je do biegania i pływania. Uwielbia tenisówki, od trzeciego roku zrezygnowała z chodzenia w szpilkach, stwierdzając, że jest wystarczająco wysoka, a ból kostek nie jest warty eksponowania już wystarczająco ładnych (i długich) nóg. Coraz rzadziej można zauważyć ją również z pełnym makijażem na twarzy, zaczęła rezygnować powoli z kolejnych kosmetyków, decydując się jedynie na perfumy o zapachu wrzosów i jabłka. Ciemnoniebieskie oczy, naturalne blond włosy, można powiedzieć, że stereotyp blondynki.
Kiedy Bóg rozdawał rozumy i zdrowy rozsądek, Heather łokciami rozpychała się w kolejce. Jej największym atutem jest nieposkromiona inteligencja, która stopniowo wyniszcza zmaltretowany wiedzą umysł. Heather nie patrzy, ale widzi. Nie słyszy, ale słucha. Od maleńkości przygotowywana do bycia kolejnym cudownym dzieckiem w rodzinie, stopniowo zatraciła się w swobodnym świecie fantazji, zamykając wszystkie wewnętrzne sprawy na kilka solidnych kłódek. Przekonana o własnej wartości, skazana przez cudze ambicje na sukces — Heather się gdzieś zgubiła, co bezpośrednio wpływa na jej charakter. Myśli goniące myśli blokują niektóre procesy twórcze, w rezultacie dziewczyna ma problem z wydobyciem z siebie czegoś bardziej sensownego niż wzór na ciąg złożony z liczb pierwszych. Nie nadaje się za bardzo do pisania, muzykowania lub tworzenia czegoś autorskiego o jakiejś większej wartości artystycznej, Heat woli konkrety, proste i uderzające od razu w punkt dźwięki czy zdania. Jest uprzejma dla ludzi, zasady savoir vivre wyssała z lekiem matki, a drugiego człowieka zawsze potraktuje z szacunkiem i nieco chłodną obojętnością. Różnice społeczne, kulturowe czy religijne dla niej nie istnieją -— mimo że zamiłowanie do historii gdzieś tam się w niej przewija (jedna z niewielu stałych rzeczy w jej życiu), wyznaje zasadę, że wszyscy jesteśmy ludźmi, choć w wielu przypadkach stoi po stronie wojny, aniżeli pokoju. Lubi zwierzęta, ale uważa, że nie jest dość odpowiedzialna na jednego, chociaż w głębi serducha pragnęłaby mieć psa. Mimo wizerunku "typowej panienki z dobrego domu", ludzie na ogół nie mają z Heather problemów ani ona z nimi. To raczej wzajemna koegzystencja na jednym obszarze, aniżeli symbioza, ale nikomu to raczej nie szkodzi, póki nikt nie przekroczy linii dobrego smaku. Jest niewiele osób, które uznaje za wartych uwagi, a jeszcze mniej - tych, którym gotowa jest ją poświęcić. Nienawidzi sarkazmu, a AWU jakoś zdołało zrobić z niej bardziej przystępną, nieco bardziej radosną osobę, która nie ma problemów z nawiązywaniem znajomości. Stopniowo otwierała się na innych, aż do chwili obecnej, gdy nie ma żadnego problemu z zawieraniem znajomości, choć preferuje otaczanie się starannie dobranym gronem znajomych. Stała się nieco bardziej rozrywkowa, powoli przestaje aż tak bardzo chować wszystkiego w sobie i udawać, że to nie istnieje (po prostu zrozumiała, że problemów się nie ignoruje, problemy uznaje się za nieważne i idzie dalej). Zostało w niej coś jednak z tego osobliwego zamiłowania do prywatności, zostawienie większej części historii dla samej siebie i ugryzienia się w język. Znikąd to nie przyszło, choć otwarcie nie spogląda w czyimś kierunku, plotki, jak chodziły po uczelni, tak nadal chodzą, a trudno zaprzeczyć, że znajomość z kilkoma osobami miała znaczący wpływ na zmiany w charakterze dziewczyny.
Dane poufne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz