niedziela, 1 października 2017

Od Heather, CD Foma, Kyo

Zabrałam wszystkie potrzebne książki, spakowałam listy do pudełka, szczelnie je zamknęłam i upchnęłam większość do poręcznej torby, stwierdzając, że pora zasięgnąć wiedzy z podręczników, jedna, szczególnie duża książka nie zmieściła się, dlatego wzięłam ją w obie dłonie. A przy tym przyrównać niektóre fakty do siebie, które nie dawały mi spokoju, a należało się nad nimi zastanowić. Ruszyłam do pokoju wspólnej nauki, rozkładając w myślach własne plany na czynniki pierwsze, ale, jak zwykle, los wszystko zweryfikował. 
— Heat — mruknął Foma, puszczając szyję Kyo. Co tu się odjaniepawliło i inne dziwne zapytania, które nie wyrażają dokładnie moich emocji? 
— Co tu... — zaczęłam niepewnie, mrużąc oczy. 
— I po chuj tu wchodzisz? — Oh. — Zawsze wszędzie się wpierdalasz. Czy to w wiadomościach, czy nawet tutaj. Jakbyś nie mogła raz się odpierdolić! — krzyknął, podchodząc do mnie. Westchnęłam głośno. Sekundę później na jego głowę spadła książka. Zerknęłam kątem oka, dostrzegając jak Kyo jęczy z bólu, a Foma się uśmiecha złośliwie, dlatego okularnik również oberwał uderzeniem. 
— Ał, za co?! — fuknął, ale ucichł, gdy zobaczył mój wzrok. 
— Wandzia, podejdź — mruknęłam w kierunku przestraszonej dziewczyny, która przydreptała miarowo z własnymi książkami. I oberwała w taki sam sposób co reszta, ale nieco lżej, żeby nie rozwalić jej makówki. — Do Jamesa, żebyś mi się nigdzie nie szlajała. — Zmrużyłam oczy, dziewczyna uciekła, a ja przeniosłam spojrzenie na Fomę. — A ty do dyrektora. Teraz — uściśliłam, rejestrując jak otwiera usta, żeby coś powiedzieć, ale posłusznie wychodzi z pomieszczenia. — A z tobą chyba trzeba będzie pogadać. Co ty, kurwa, wyprawiasz? — spytałam, patrząc na kota. 
— Pierdol się — warknął.
— Jesteś na wylocie, praktycznie molestujesz nastolatkę i dodatkowo robisz sobie z jej brata wroga. Nie no, świetny sposób na podryw — podsumowałam. —  Jakieś problemy emocjonalno-egzystencjalne? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

.
.
.
.
.
.
template by oreuis