środa, 25 lipca 2018

Niby nic [48]

Lubiłem, kiedy Walsh się śmiał, nawet to prychnięcie pod nosem, czy delikatne uniesienie kącików ust w pewien sposób mnie uspokajało i satysfakcjonowało. Takie delikatne, takie niemrawe, ale tak wiele znaczące i tak pięknie wyglądające. Miałem wtedy szczerą ochotę już go nie wypuszczać i starać się jak najdłużej przyglądać grymasowi, który często utrzymywał się rzadko, oczywiście ten prawdziwy, bo wyćwiczony, szelmowski i jakże fałszywy wyraz twarzy przewijał się przez nią nadzwyczaj często.
A potem jeszcze dopychał te biodra, oczekując tylko jednego, kolejnego stęknięcia i wygięcia szyi, czując powoli narastające przyjemności z całego aktu.
— Bo jesteś taki… ciepły. W końcu władasz ogniem, prawda? — wymruczał mi prosto na ucho, uśmiechając się tuż przy nim i za chwilę zaciskając delikatnie zęby na jego płatku, owiewając go gorącym oddechem, podszczypując. — Brakuje tylko, aby dym zaczął wylatywać ci z nozdrzy. No i jeszcze łuski. Takie niebieskie, w kolorze twoich oczu… Byłby z ciebie ładny smok, Oakley. W ogóle jesteś ładny…
Zerknąłem na niego lekko zszokowany i jeszcze bardziej zawstydzony, może nawet się zaczerwieniłem, bo zdecydowanie lubiłem komplementy, ale słyszenie ich, kiedy jest się całkowicie nagim, a osoba, która je prawi, właśnie napiera swoim kroczem na to twoje, jest zdecydowanie zwielokrotnioną dawką usatysfakcjonowania.
Przesunąłem leniwie dłońmi przez głowę chłopaka, ponownie odgarniając włosy z jego czoła, wplatając powoli palce pomiędzy splątane kosmyki.
— Ciepły jestem, ogniem władam, ale proszę, dymu sobie oszczędźmy. — Ominąłem zwinnie temat łusek, które brzmiały nawet atrakcyjnie, ale nie chciałem wychodzić na całkowitego poparpańca. — I już to mówiłeś, ale miło to słyszeć, nie narzekam — dodałem ciszej, zachowując to już tylko dla skóry na jego policzku. — Jesteś cholernie atrakcyjny i pociągający, gdy tak mi ego łechcesz, wiesz? Na co dzień oczywiście też, ale tak to już szczególnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

.
.
.
.
.
.
template by oreuis