wtorek, 20 marca 2018

Myślenie jest cnotą głupich [3]

Wydąłem usta, gdy przez dobrą chwilę nikt nie odpowiadał na zapukanie. Odetchnąłem cicho. Dam jej trochę więcej czasu, może ma tempo Kumara i zwleczenie jej się z wyrka daje czas na wyrecytowanie całej Ody do Ekke? Kto ich tam wie, co robią. Równie dobrze mogła akurat uwijać się ze swoim chłopakiem i w panice kazać mu się ubierać, bo kto na tym uniwersytecie nie kopulował, niech pierwszy rzuci kamieniem.
— Witaj! Podejrzewam, że przyszedłeś w sprawie ogłoszenia. — Wzdrygnąłem się nieco na dźwięk kobiecego głosu, który zaszedł mnie od tyłu, podobnie jak jego posiadaczka. Niższa, białowłosa istota, która raźno wystawiała dłoń w moim kierunku, uśmiechając się delikatnie. — Nazywam się Loretta. Miło mi Cię poznać! — dokończyła. Zerknąłem kilkukrotnie to na nią, to na kończynę. Fiołkowe oczy świeciły się łagodnie, nastoletnia buźka wyglądała niegroźnie, a całościowo niezwykle niewinnie. Westchnąłem cicho i uchwyciłem delikatnie rękę dziewczyny. Potrząsnąłem nią, ścisnąłem mocniej, bo pocałunek w wierzch był raczej zbyt oficjalny.
— Brown, jak wyczytałem i jeśli dobrze pamiętam, prawda? — Posłałem jej, a przynajmniej starałem się to zrobić, czarujący uśmiech. Chrząknąłem cicho, wyprostowałem się i ze spokojem przyglądnąłem się dziewczynie. Przyznałem sobie w myślach, że zbytnio nie wyróżniała się z tłumu, wszystko, co zawierała, widziano już wiele razy na deskach tej szkoły. Lepiej sobie powiedzieć, czego tutaj nie widziano, bo już chyba wszystkie anomalia podchodziły pod absolutną normę. Widział ktoś ostatnio tego jednorożcołaka? Nasunął sobie pączka z dziurką na róg i kontynuował swoje pokazy wrodzonego ADHD. — Nivan Oakley, cała przyjemność po mojej stronie — odparłem po chwili. — I tak, ja w kwestii tych całych korepetycji. Sprawdzenie kompetencji, dogadanie się, coś, ktoś? — Zmarszczyłem brwi, za Chiny nie wiedziałem, jak się za to zabrać. Jeszcze nigdy nie robiłem za nauczycie...
No, może raz, ale lepiej do tego karygodnego incydentu nie powracać, nawet w żartach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

.
.
.
.
.
.
template by oreuis