poniedziałek, 1 stycznia 2018

12/10 [7]

Usłyszałam dźwięk zamykanych drzwi. Chłopak odłożył rzeczy, które przyniósł (a było ich tyyyyle), po czym podszedł do łóżka. Na którym leżałam ja. Podniosłam brew, nie do końca wiedząc, co aktualnie siedziało mu w głowie, a była to rzecz zdecydowanie niebezpieczna.
I po kilku chwilach zawisnął nade mną ze sprytnym uśmieszkiem wymalowanym na twarzy. O nie.
— Padam z nóg. Z rąk też — mruknął i poleciał prosto na mnie, chowając nos w moich włosach. Pisnęłam, bo bądźmy poważni - to nie było pięcioletnie dziecko, a osiemnastoletni, potężny chłopak. — Jesteś bardzo wygodna, Wandziu — stwierdził po chwili, a ja prychnęłam w odpowiedzi. Zsunął się ze mnie, a ja ponownie mogłam odetchnąć. — Film, papu, czy plotki ploteczki? No, a może combo? — zapytał, stukając palcem w brzuch i uważnie obserwując mnie błękitnymi oczami.
— Ty za to nie ważysz tyle samo, co piórko — westchnęłam i obróciłam się na bok, a kilka niesfornych złotych pasm przysłoniło mi wzrok. — Proponuję combo. Ale film na końcu — odpowiedziałam, uśmiechając się szeroko i dźgając go w nos. — To dziwne, ale nie wiedziałam, że masz tatuaże — zauważyłam po chwili, sunąc palcem po jego ramieniu, wzdłuż jednego z czarnych pasków. Przekręciłam głowę w bok zainteresowana. — To co, otwieramy jakieś chrupki? Bo szczerze mówiąc, na kolacji dużo dzisiaj nie zjadłam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

.
.
.
.
.
.
template by oreuis