Serial trwał w najlepsze, popcorn smakował doprawdy wybornie, a ja mogłem w spokoju podumać nad losem tej idiotycznej bohaterki z wielkimi oczami i cyckami, która przez dziewięćdziesiąt procent czasu antenowego przyznanemu tej telenoweli grała mi na nerwach. Jakiś czas temu główna aktorka zaszła w ciążę, w związku z tym musieli dopasować fabułę serialu do stanu brzemiennej, ale co się tutaj porobiło z tabletkami gwałtu na ekranie, to się największym filozofom nie śniło.
I wtedy nagle drwi się otworzyły, a moje błogie chwile odpoczynku przerwało wejście Przewalskiej, obwiązanej fioletowym kocykiem. Przysięgam, ta smarkula miała zerowe wyczucie czasu i dodatkowo aż sama prosiła się o wpadnięcie w kłopoty.
— Nudny wieczór? — spytałem, robiąc jej miejsce na kanapie i wyciągając w stronę dziewczyny miskę z popcornem. Ostatecznie niech zna łaskę mojego dobrego humoru w dni dzisiejszym, który był coraz bardziej parszywy. Byłem już po wizycie z Nivanem w wiosce, drobne komentarze Helki wciąż tłukły mi się po głowie i to nie było dobre na samotny wieczór. A mimo wszystko w moim wieku pić do lustra już nie wypadało, prawda, a w takim wypadku nawet Przewalska była lepsza niż brak towarzystwa. Złapałem za kilka mocno posolonych ziaren, delektując się smakiem. Najlepsza rzecz pod samiuteńkim słońcem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz