niedziela, 28 stycznia 2018

Wprowadzenie: Nanette [12]

— Z chęcią przystanę na twoją propozycję. Mam nadzieję, że nie jest to jednak żaden problem? — Machnąłem niedbale ręką, czysta przyjemność. Poza tym, Hera by mi nie wybaczyła, jakbym zaraz nie przedstawił jej nowej uczennicy. Czerwonowłosa zawsze wolała wiedzieć wszystko przed wszystkimi, żeby móc zastraszyć, zaprzyjaźnić się ze świeżym mięsem i, przede wszystkim, wywrzeć na nim odpowiednie wrażenie. Co tu dużo mówić, Królowa Szkoły raczej wolała mieć całą sytuację pod kontrolą. 
Rozpoczęliśmy krótką wędrówkę w kierunku stołówki, ponieważ aktualna pora obiadowa raczej zwabiłaby wszystkich okolicznych studentów. Nie zdziwiłbym się, jakbyśmy trafili na moment dziczy, gdzie każda z podgrupek starała się znaleźć swoje tacki jak najszybciej. I domyślnie z jak najmniejszym zaangażowaniem w trwające walki do najlepszych kąsków na stołach. 
— Opowiedz mi o osobach tutaj. Jacy są uczniowie? — zagadnęła mnie Nanette. Przez moment musiałem się zastanowić, od czego zacząć?
— Dziwni — przyznałem w końcu szczerze, zwalniając nieco tempo marszu, żeby dziewczyna nie musiała za mną biec. — Z jednej strony masz grono studentów, którzy rodzinnymi korzeniami sięgają szlachty, arystokracji, z drugiej znajdziesz tu ze dwóch niewolników, którzy zostali posłani, bo właściciele uznali, że przyda się im wykształcony sługa. Na czele łańcucha pokarmowego stoi Hera, dobrze radzę, nie wnerwiaj jej, bo szkoda na start sobie nieprzyjemności załatwiać. Potem jest Dexter Davon i Foma Przewalski, też są członkami Rady Samorządu. Vanilia jest spoko, cały czas przesiaduje w sali artystycznej, Vincent to wampir zachwalający karty tarota, a Varena nie zobaczysz bez jego gitary. Yev cały czas łazi poobijany po randkach z podłogą, Nivan to szuja i menda, Renee miewa okresy sadystyczne, Pelagonija to błogosławieństwo narodu, Vene jest spoko, Joce zaatakuje cię pazurkami, jeżeli dotkniesz jej ogona, Przewalska prosi się o ścięcie głowy swoimi prowokacjami, Hannka jest urocza, Zośka niebezpiecznie miła. To wydaje się dużo, ale nie martw się, jak sama wszystkich zapoznasz, to szybko się połapiesz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

.
.
.
.
.
.
template by oreuis