wtorek, 2 stycznia 2018

Od dziś jesteśmy kaczkami. Tfu! Znaczy się promyczkami. [4]

Przekrzywiłam głowę o parę stopni, a na mojej twarzy zagościło zainteresowanie. Tańczy? Chciałabym to zobaczyć. Trzeba będzie go ładnie poprosić. Musiało to śmiesznie wyglądać, gdy zadzierałam głowę, żeby spojrzeć na twarz Hortensji i w pewien sposób wpatrywałam się w niego jak w obrazek.
— A u ciebie? Jak tam kwiatki? Co u Vladdy'ego? Amigo, jak widzę, miewa się świetnie, co? — Przełknęłam kawałek ciastka, po czym wyszczerzyłam się szeroko i kiwnęłam głową.
— Dobrze, wiosna działa na mnie iście pozytywnie i mam w końcu doniczki z kwiatkami w pokoju, chociaż czekam, aż Fintan mnie ochrzani za to, że pokój nam zarasta zielenią — mruknęłam, zastanawiając się nad dalszą odpowiedzią. Chociaż jakoś tym razem nie myślałam ostrożnie i nerwowo. To było raczej szybkie, beztroskie podsumowanie. — Vladdy chadza pić do Mińska, więc nie narzeka mi, że skąpię mu mocniejszych trunków. Krótko rzecz ujmując, jest szczęśliwy. A Amigo jak zwykle przy mnie jako mój niepozorny anioł stróż — zaśmiałam się, a szaliczek uszczypnął mnie delikatnie w bok w geście czułości. Miałam wrażenie, że pływałam w morzu szczęścia i wszystko wydawało się o wiele bardziej kolorowe. Na dodatek na placu znalazło się paru ulicznych artystów i rozbrzmiała radosna melodia, zachęcająca do podśpiewywania, nucenia oraz tańczenia.
Nagle przerwałam jedzenie, żeby skierować wzrok na Aurelka z najszerszym i najładniejszym uśmiechem, który miałam w swoim asortymencie. Odłożywszy papierową torbę na ławkę, wstałam na równe nogi i obróciłam się do Hortensji, patrząc na niego prosząco i wyciągnęłam dłonie w jego kierunku.
— Skoro wspomniałeś o tańcu, a muzyka jest idealna akurat do belgijki... No weź, nie daj się prosić — powiedziałam, śmiejąc się cicho na widok jego zawahania. Jedną stopą wybijałam rytm, powstrzymując się od robienia piruetów. Kij, że ludzie będą się gapić. Przyzwyczajona byłam do ich dezaprobaty oraz cichych szeptów, więc co to za różnica, czy będę w ich większą lub mniejszą idiotką?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

.
.
.
.
.
.
template by oreuis