sobota, 2 września 2017

Od Hanabi, CD Heather

Dzisiejszego dnia lekcje ciągnęły się niemiłosiernie. Najkrótszy dzień okazał się być tym najdłuższym. Zajęcia były wyjątkowo nudne. A świadomość, że czeka mnie dość poważna rozmowa po nich dodatkowo je przeciągała.
Na moje szczęście, w końcu się skończyły i mogłam w spokoju poszukać Heather. Czy aby na pewno w spokoju? To ona wyszła wczoraj z inicjatywą spotkania. Temat przewodni - James. No i to, że on ją lubi. I że mi jest smutno. Bo ja też go lubię. Co? Nie, idiotka, nie mogłabyś zakochać się w kimś innym. Może nawet wcale nie lubię mężczyzn? Może wolę dziewczyny? Nie, zdecydowanie nie. Chyba mogłabym być z dziewczyną, ale raczej nie byłabym w stanie żadnej pokochać. 
Chwilę zajęło mi znalezienie dziewczyny. Była starsza, w klasie wyżej, więc nie miałyśmy razem zajęć. Na szczęście nie poszła prosto do pokoju samorządu, a zagadała się z chłopakiem, którego chyba nigdy wcześniej nie widziałam. Był niewiele wyższy od niej, więc nie byłam w stanie rozpoznać twarzy. Ale miał chyba kocie uszka. Urocze.
Blondynka po kilku minutach skończyła dyskusję i chyba nie była w najlepszym humorze. Trudno, raz się żyje. Co powiedzieć?
— Cześć, Heather! Nasza rozmowa dalej aktu... Przytul mnie... — Łzy mimowolnie zaczęły kapać po mojej twarzy. Objęłam dziewczynę, zastanawiając się, czy będzie na mnie zła. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

.
.
.
.
.
.
template by oreuis