Stanęłam przed drzwiami biblioteki. Niedziela, wcześnie, nikt oprócz mnie nie powinien chcieć tu przychodzić. Weszłam do środka. Powitał mnie zapach książek, gdzieś dalej świeciły się świece. W tym miejscu czas nie płynął. Zatrzymał się wiele lat temu i nie miał zamiaru ponownie ruszyć. Podeszłam do dużego stolika, na którym znajdowały się dwie księgi. Zamknięte, a kurz na nich mówił, że nie były otwierane od wieków. Wydawało mi się, że poprzednio ich tu nie było, hm. Chociaż w dzieciństwie mało czytałam, to tutaj nie dało się nie uśmiechać. Na regale obok wszystkie książki miały czarne okładki i nie były w żaden sposób zatytułowane.
— Oho, dział ksiąg zakazanych? — szepnęłam do siebie. Ciekawość wygrała i chwilę po tym zdecydowałam się wziąć jedną z nich. Delikatnie chwyciłam za grzbiet. Była gruba i ciężka, nie chciała ustąpić. Tak, jakby nie chciała być przeczytana. Kto wie, co skrywa? Jeśli to coś bardzo ważnego, dlaczego jest tutaj? Druga z kolei książka była bardzo lekka i prawie natychmiast znalazła się w moich rękach. Otworzyłam ją na pierwszej stronie. Na środku strony tytułowej było napisane jedynie "Ty". Przewróciłam kilka kolejnych stron. Były puste, jedynie w rogu każdej wydrukowano "Nie." Zaniepokojona stwierdziłam, że podobne dziwne książki były już w filmach, gdzie duchy były motywem przewodnim. Zdecydowałam, że ją odłożę, bo bez sensu było doszukiwanie się czegoś w niczym. Odstawiłam ją na miejsce, przy okazji przeżywając niemały zawał.
— Wydawało mi się, że tych tu nie wolno dotykać. — Usłyszałam za sobą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz