poniedziałek, 31 lipca 2017

Od Shioko, CD Heather

— Jaką masz pewność, że żadna z informacji w kartach nie została sfałszowana? — zapytała Heather, uśmiechając się chytrze. No tak, jednak słyszała. I teraz będzie mogła mnie szantażować albo nawet wyrzucić ze szkoły za wpychanie nosa w nieswoje sprawy. Świetnie, rób tak dalej, Shioko... 
— No, nie mam pewności — odpowiedziałam cicho, rumieniąc się.  Dziewczyna chyba nawet mnie nie usłyszała. Chociaż... Jaki byłby sens poprawiania tych wszystkich kart, jeśli informacje są fałszywe? Samorząd powinien mieć dostęp do tych rzetelnych. Czy wtedy nie zostawiliby tych w spokoju i nie zajęliby się bardziej produktywnymi zajęciami? Oh, a może Heather chce mnie po prostu sprawdzić? Zawaliłam?
— Zdajesz sobie sprawę, że jeżeli jakakolwiek informacja stąd wycieknie, Dexter porąbie cię na malutkie kawałeczki, a dzięki niemu — wskazała na kartę Jamesa — nikt się nawet nie zorientuje, gdzie pochwali twoje ciało?
Zawaliłaś, Shioko. Całkowicie zawaliłaś. Oczywiście nie miałam zamiaru podawać tych informacji nigdzie dalej, nie miałabym czasu ani chęci zapamiętywać wszystkich. He, ciekawość naprawdę prowadzi do zguby. 
— Obiecuję, że nie przekażę ich nikomu. — Heather skinęła głową. Dobrze, wierzy mi. To teraz jeszcze ja muszę uwierzyć sobie. Westchnęłam i przyjrzałam się karcie Jamesa. Przede wszystkim, do poprawy wiek i zmiana pierwszej klasy w drugą, w końcu niedługo zjadą się nowe osoby i rozpoczniemy kolejny rok nauki. Poprawiłam jeszcze kilka osób.
— Hej, Heather. Ułożyć to potem alfabetycznie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

.
.
.
.
.
.
template by oreuis