poniedziałek, 31 lipca 2017

Od Vene, CD Reska

Gdy usłyszałam zdanie o egzaminach, przekrzywiłam głowę z mieszanym uśmiechem, który się poszerzył pod wpływem następnych słów chłopaka, a w moich oczach rozbłysło zdziwienie połączone z zainteresowaniem. Słuchając jego wyjaśnienia, mój uśmiech stał się cieplejszy i przysłuchiwałam się mu z widelcem w dłoni.
– … Ne, a ty masz rodzeństwo? – Niby nic takiego, zwykłe pytanie, a jednak wypuściłam powietrze z płuc nieco gwałtowniej niż chciałam, a sztuciec jakby wyleciał mi z dłoni, z brzękiem lądując na stole. Przecież wiedziałam, że nie będę w stanie unikać pytań o takie proste rzeczy, ale… UGH. Kiedyś odpowiadanie szło mi lżej.
Dobra, Vene, weź się w garść, nie bądź ciotą i odpowiedz, bo tylko odstawiasz cyrk, a to nawet atak nie jest. Pfu, oberwałabyś po łbie jak nic.
– Nie, to nic. Drobne trudności – powiedziałam, biorąc głęboki wdech i posłałam mu uspokajający uśmiech. Wyglądał na niezbyt przekonanego, ale po kolejnym moim zapewnieniu wrócił na swoje miejsce, a ja wykorzystałam te parę sekund na wytarcie spoconych rąk o spódnicę mundurka. Nie drżyjcie, do jasnej anielki.
– Co do pytania, to tak. Mam rodzeństwo. Jednego starszego i dwóch młodszych braci oraz siostry, jedna młodsza, druga starsza, czyli w sumie piątka – odpowiedziałam bez cienia wahania czy nerwowości, a jednocześnie analizowałam wszystkie słowa, bojąc się, że coś przekręciłam. Wszystko wydawało się dobrze. - Kłócimy się jak idioci, ale to chyba norma wśród rodzeństw – dodałam ze wzruszeniem ramion, wyginając usta w lekkim uśmiechu. 
– W sumie ile lat ma twoja siostra? Czy bardzo daje ci w kość? – Z przyjemnością zadałam mu pytania, sama wracając na wygodniejszy i pewniejszy grunt.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

.
.
.
.
.
.
template by oreuis