poniedziałek, 28 maja 2018

Wprowadzenie: Ante [2]

Na horyzoncie pojawił się osobnik z nowej generacji studentów. Nie żebym narzekał, bo każda kolejna osoba, która mogłaby uspokoić żądnych krwi uczniów była na wagę złota, zwłaszcza, jeżeli świeże mięso przedstawiało się tak obiecująco według jego akt. Ante Stjepan Valentić, nowy nabytek w klasie księżyca, z zainteresowaniem na klub muzyczny. Nieco niższy ode mnie, ale z daleko najbardziej w oczy rzucały się jego jasne, chyba nawet białe włosy, praktycznie zlewające się z jego skórą. Białe? Srebrne? Trudno powiedzieć, na kolorach się mało znałęm. 
I skrzyżowane spojrzenie dało mi doskonały pogląd na niesamowite, fioletowe tęczówki, sprawiające wrażenie, jakby zaraz miały mnie zatłuc. Niby miałem już doświadczenie w tym po Dexterze i Miraclesie, i tonie innych morderczych istot w tej szkole, ale to się miało zdecydowanie źle skończyć.Skierowałem się w jego stronę, starając się utrzymać na twarzy przyjazny uśmiech.
Gdy już zbliżyłem się nieco, opuściłem głowę, te prawie jakieś piętnaście centymetrów wzrostu robiło różnicę.
— Cześć, jestem James Hopecraft, przewodniczący samorządu. Miło mi cię poznać, będę cię wprowadzać do akademii. Na sam początek, masz jakieś pytania czy wolisz od razu zacząć wycieczkę? — Standardowa formułka, w czasie której próbowałem utrzymać jednolity, w miarę przyjazny ton, który tak trenowałem przez wszystkie lata mojego bytowania tutaj.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

.
.
.
.
.
.
template by oreuis