niedziela, 4 marca 2018

Ważki oraz fioletowe włosy [2]

Dziewczyna zamrugała kilka razy, a następnie odsunęła się gwałtownie ode mnie, przez co przez chwilę miałem odruch, aby złapać ją i przyciągnąć do siebie, nie dając jej upaść. Na szczęście żadna z tych rzeczy się nie stała, a ona utrzymała równowagę.
— Nie. Znaczy tak. Nie wiem. Może. — Potykała się, plątała we własnych słowach, a mi pozostawało uśmiechnąć się i parsknąć cichym śmiechem pod nosem, bo było to urocze. Bardzo. — Widziałeś może moją torbę? Beżowa z breloczkami ważek i karmelową kokardką — zapytała, opuszczając wzrok i rumieniąc się wstydliwie, a ja niestety pokręciłem głową i parsknąłem ponownie smutnym śmiechem.
— Nope, niestety żadna zagubiona torba w oczy mi się nie rzuciła, ale — przerwałem, prostując się i poprawiając swoją, skórzaną na ramieniu, bo oczywiście już zdążyła lekko zjechać i wbić się niewygodnie — bardzo chętnie pomogę w ewentualnych poszukiwaniach, bo widzę, że chyba się przyda — zaproponowałem, uśmiechając się i przekręcając głowę w bok. — Tak przy okazji, Adam Walsh, miło mi panienkę poznać — przedstawiłem się, po czym oczywiście skinąłem głową. — Co do torby, pamiętasz może gdzie widziałaś ją po raz ostatni? Proponowałbym tam rozpocząć ewentualne wspólne poszukiwania, oczywiście tylko w przypadku, gdy moja pomoc będzie mile widziana.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

.
.
.
.
.
.
template by oreuis