środa, 3 stycznia 2018

Królewska purpura [1]

Nie byłam do końca pewna w jakim celu przyszłam na polanę. Wydawało mi się to samej nieco dziwne, szczególnie w tak niesprzyjającą pogodę. Koty nie powinny bez celu włóczyć się po dworze, tylko zwinąć się w kłębek blisko kominka. Dopuszczalna była także opcja z ciepłym mlekiem. Zamiast tego stałam na polanie w przemoczonych butach. Końcówka ogona zdążyła mi już niemal zdrętwieć z zimna. Wilgoć wdzierała się pod moje ubranie, gryząc nieprzyjemnie skórę. Deszcz był niemal gorszy od śniegu. Temperatura nie mogła być jakaś szczególnie niska, ale przez mokre buty, włosy i sierść wydawało się przeraźliwie zimno. Odwróciłam się, gotowa wrócić do szkoły, kiedy spostrzegłam dziewczynę. Hannah stała między drzewami wpatrując się we mnie z przerażeniem.
— Kogo my tu mamy? — spytałam na tyle głośno, że dziewczyna bez problemu mogła mnie usłyszeć. — Wiem kim jesteś
Źrenice jej oczu rozszerzyły się gwałtownie, a Hannah głęboko zaczerpnęła powietrza. Czyżby udało mi się trafić do sedna?
— C-co masz na myśli? — Głos zadrżał jej tylko odrobinę przy zadaniu tego pytania. Zmrużyłam oczy, nagle przestając się przejmować chłodem. Zabawa w kotka i myszkę zawsze była moją ulubioną.
— Ty mi powiedz... Nie zauważyłaś, że jesteś inna..? — Moja teoria niby nie miała żadnego dowodu, ale pewnie nie była chybiona. — Zmiennokształtny esper, nie sądzisz?
— Nie wiem o czym mówisz...
Podeszłam do niej i złapałam za szyję. Pewnie dla postronnej osoby wyglądałoby to tak, jakbym chciała ją pocałować. Przyjrzałam się uważnie jej oczom, które aktualnie były fioletowe. Z zadowoleniem opuściłam rękę, ale po chwili zmarszczyłam brwi. Całe ręce miałam umazane fluidem. Ze zdziwieniem wytarłam dłonie o spodnie i tym razem jej szyje. Znak, który jeszcze przed chwilą był zakryty makijażem, teraz był doskonale widoczny.
— Co...? — Teraz to ja byłam zaskoczona.
— Mam to od urodzenia. — Dziewczyna wydawała się rozeźlona. — Nic na to nie poradzę!
Pokręciłam głową. Nie należała do zmiennokształtnych esperów.
— Pozwól, że pokaże ci coś w bibliotece.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

.
.
.
.
.
.
template by oreuis