wtorek, 5 grudnia 2017

Wyznania [nie]romantyczne [X]

Twarz chłopaka przez kilka chwil była wykrzywiona w skupionym grymasie, ale zaraz się rozjaśniła, gdy znalazł odpowiedni film. Zbliżyłam się, uważając na to, żeby ponownie nie wylać herbaty i z ciekawością zerknęłam na ekran. Aż sama mimowolnie się uśmiechnęłam.
— Zaplątani? — Krótkie skinięcie głową na znak potwierdzenia, szeroki uśmiech, dzięki któremu zrobiło się choć trochę cieplej, a ja czułam się zdecydowanie mniej paskudnie niż kilka chwil temu.
Film zaczął płynąć, a przyjemna animacja cieszyła oczy, tak samo cudowne piosenki uszy. Zaśmiałam się cicho, gdy zauważyłam, że już odrobinkę przysypiał i objął mnie, wtulając się. Chłód się zmniejszał, uczucie pseudo-agonii także, a ciepło powoli pełzło do mojej klatki piersiowej, żeby rozprzestrzenić się po całym ciele. Moja dłoń odruchowo powędrowała w kierunku włosów Hortensji, żeby go pogłaskać. Było to w sumie zabawne. Jednym okiem oglądałam film, drugim patrzyłam, czy Aurelek już zasnął, jedna rączka głaskała go po główce, a druga trzymała mocno kubek z herbatą, żeby się nie rozlała. Zachichotałam w duchu, pilnując, żeby z moich ust nie wydostał się żaden dźwięk. Nie chciałam nagłym śmiechem wyrwać go z objęć Morfeusza.
Głowa chłopaka całkowicie oparła się o moje ramię, także miałam niemalże stuprocentową pewność, że hasał sobie po krainie snów. Obróciłam twarz w jego stronę i pogłaskałam go ostatni raz po włosach. Moje usta ułożyły się w ciepły uśmiech.
— Miłych snów, Hortensjo — wyszeptałam cichutko, po czym pocałowałam go lekko w czoło. Na chwilę zamilkłam, zawahałam się i wlepiłam zamyślony wzrok w nocne niebo. Poszerzyłam nieznacznie uśmiech. — Kocham cię, Hortensjo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

.
.
.
.
.
.
template by oreuis