wtorek, 24 października 2017

Od Wandy, CD Renee

— Renee Illene, całkowity świeżak w tych rejonach, przybyłam zawojować szkołę przed całą resztą, a tak na serio, to po prostu chciałam zwiać przed rodzinką — odpowiedziała prosto, a ja wręcz parsknęłam śmiechem. Nawet zabawna. Chyba ją polubię. — A ty? Drugi? Trzeci? — zapytała po chwili. No tak, prosta dedukcja, w końcu całą sobą pokazałam, że nowej dziewczyny jeszcze nigdzie tu nie widziałam.
— Drugi — odpowiedziałam krótko i zwięźle, bo w końcu po co miałabym się rozgadywać na ten temat. — Chociaż jeszcze pierwszy — dodałam szybko po chwili. Właśnie, przydałoby się wybrać rozszerzenia, pewnie i tak trafię na zielarstwo i dyplomaturgię. — Mój brat idzie teraz do trzeciej. — Wando Przewalska, ja wiem, że jesteś gadułą, ale dziewczyny nie znasz, spokojnie. — Pewnie już ktoś oprowadził cię po szkole? Pokazał jakieś ciekawe miejsca? Czy raczej na szybko odbębnił obowiązek? No i oczywiście, kto cię oprowadzał? Zawsze mogę ci coś ciekawego powiedzieć. — Mrugnęłam lewym okiem do dziewczyny. Wandziu, Wandziuchno, czyżbyś miała w końcu całkiem dobry dzień? Może to ta dziewczyna działa tak na ciebie? W końcu wygląda tak ciekawie, tak interesująco, kolorowo. — Na cesarza, przepraszam, że jestem taką gadułą. Już siedzę cicho — mruknęłam, posyłając Renee nieporadny uśmiech i wzruszając ramionami. — Raczej nie jestem taką gadułą, ale rozumiesz, ekscy... — Nosz Wanda, spokój.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

.
.
.
.
.
.
template by oreuis