niedziela, 13 sierpnia 2017

Od Nikity, CD Heather

Blondynka, czy też właściwie Heather, oprowadziła mnie po większości miejsc w tym kompleksie. Wydawała się miła, no cóż, każdy się taki wydaję. Okaże się to dopiero po pierwszych tygodniach nauki, gdy będę miał okazję wypytać o nią, wydaje się być dość, ciekawa? Interesująca, Nikki, naucz się wymawiać bardziej elokwentnie i używać synonimów, błagam. Ano tak, żadna twoja tajemnica Heather przede mną się nie ukryję, zdecydowanie będę najlepszym stalkerem w Atlanckiej Wyższej Uczelni. Nagle zwróciła ponownie moją uwagę komentarzem odnośnie jednego z moich największych błędów w życiu – tatuażu z kluczem czarnych ptaków. Lecz szybko zmieniła temat, zapytała się, czy mam jeszcze jakieś pytania. Zanim się porządnie zastanowiłem, wycedziłem kilka na raz. 
– Eh. Jacy są uczniowie w tej szkole? Czy na stołówce jest wydawane również wegańskie jedzenie, czy trzeba bawić się w wygrzebywanie niepożądanych składników z talerza? A kluby zainteresowań? Wybacz, że tak zasypuję cię pytaniami, ale jestem straszną gadułą, lepsze to, niż przerywanie ci w połowie słowa. – Uśmiechnąłem się. – Ah, zapomniałem, czy to nie problem, że... jestem w chłopięcym pokoju? W damskim czułbym się niekomfortowo, i z leksza upokorzony. – Dziewczyna wyraźnie zmieszała się, no cóż, teraz tylko czekać na jej odpowiedź, mam nadzieję, że zdążyła ten drobny szczegół wyczytać w moich aktach, bo być może mam przed sobą komedię roku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

.
.
.
.
.
.
template by oreuis