niedziela, 13 sierpnia 2017

Od Heather, CD Nikita

– Eh. Jacy są uczniowie w tej szkole? Czy na stołówce jet wydawane również wegańskie jedzenie, czy trzeba się bawić w wygrzebywanie niepożądanych składników z talerza? A kluby zainteresowań? Wybacz, że tak zasypuję cię pytaniami, ale jestem straszną gadułą, lepsze to, niż przerywanie ci w połowie słowa. – Uśmiechnął się. – Ah, zapomniałem, czy to nie problem, żę... jestem w chłopięcym pokoju? W damskim czułbym się niekomfortowo i z leksza upokorzony. – Zmieszałam się na moment, co dodatkowo pogłębiło moje wyczuwanie niepewności chłopaka.
– To jest tak – powiedziałam w końcu. – Jesteśmy szkołą dla wszystkich, mamy nawet elfa, choć pewne grono uczniów mogłoby mieć z tym problem. Mamy tutaj się uczyć i ogarniać, a tolerancja to też ważna lekcja. Jeżeli ktokolwiek będzie ci z tego powodu dokuczał, to walnij do mnie albo do kogokolwiek z samorządu, opitolimy kogo trzeba. – Uśmiechnęłam się delikatnie. – Na stołówce mamy otwarty bufet, co jakiś czas rzeczy są dokładane, a kucharki pilnują, żeby było coś dla każdego gatunku, część z nich w ogóle nie trawi mięsa, więc spokojnie powinieneś znaleźć coś dla siebie. – Zastanowiłam się przez moment. – Cóż, uczniowie są tacy, jak wszędzie. – Podrapałam się po szyi. Nie bardzo miałam porównanie, moja "druga szkoła" raczej nie nadawała się na jakiś dobry czy sensowny wzorzec, a w sumie samo AWU bywało chyba nieco... ekscentryczne? Tak, to chyba dobre słowo. – Możesz spodziewać się małych podgrupek, ale głównie ogarniamy wszystko razem. Kluby od przyszłego tygodnia zaczną nabór – poinformowałam chłopaka. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

.
.
.
.
.
.
template by oreuis