sobota, 26 sierpnia 2017

Od Lourdes, CD Hanabi

"Duchy są fajne." Dogadamy się, dziewczyno! Uśmiechnęłam się jak idiotka, może ta znajomość nie będzie wcale taka zła, a ona jest naprawdę w porządku?
— Jasne, że z tobą pójdę, to może być ciekawa zabawa i doświadczenie. Wchodzę w to, jak najbardziej! — Oblizałam wargi z słodkiego soku, a gdy tylko opróżniłam kartonik do końca - zgniotłam go i wyrzuciłam. Szkoda, że już koniec. — To jaki plan? Kiedy tam idziemy? To na pewno jest bezpieczne? — mówiłam szybko nie robiąc przerwy na oddech, no prawie. Skąd taki potok słów? Nie mam cholernego, zielonego pojęcia. Ale mniejsza o to. Teraz muszę otrzymać odpowiedzi na pytania! — No i może wyjdziemy na chwilkę na zewnątrz? Mam coś do załatwienia, tylko to duża, duża, duża, duża, duża tajemnica. — Przyłożyłam palec wskazujący do ust żeby jeszcze bardziej podkreślić swoje słowa. Co ze mną jest nie tam? Sprawdziłam czy mam przy sobie na pewno szkicownik i ołówek obmacałam kieszenie, a nie czując tego drugiego rozejrzałam się nerwowo. Znowu?! — Tylko mój ołówek...— mruknęłam pod nosem, a potem zobaczyłam go. Skurczybyk. Leżał sobie obok krzesła. Łapnęłam go szybko w dłonie i wyprostowałam, nikt nic nie widział! — Chodźmy. — Jak najszybciej skierowałam się w stronę wyjścia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

.
.
.
.
.
.
template by oreuis