Nasze robienie czegoś lepszego skończyło się tym, że ja już wiedziałam, skąd kojarzę chłopaka, poznałam jego imię i wylądowaliśmy na stołówce. Cóż, przynajmniej nie było straszenia, huków i dużo niezrozumiałego materiału do nauki, którego nie umiałam wkuć. No i jedzenie. Co prawda stołówkowe, ale mimo wszystko byłam głodna.
Gdy usiedliśmy przy stole, nie byłam skora do przerwania ciszy, ale jednocześnie jakaś część mnie zastanawiała się, co powiedzieć. Kiedyś rozmawianie lepiej mi szło.
– Możemy porozmawiać... O egzaminy nie będę pytać, bo domyślam się jak jest. Ale rozszerzenia, wybrałaś już? – Pokiwałam głową, nieznacznie się krzywiąc. Przeklęte rozszerzenia. – Ja też, choć miałem problem. Chyba w niczym nie jestem dobry, a nie potrafię stwierdzić, czy którykolwiek z przedmiotów sprawia mi radość... Koniec końców zdecydowałem się na samoobronę i rasoznastwo. A ty?
Uśmiechnęłam się do niego, doskonale go rozumiejąc. Jedyne co umiałam to… szukać. W każdym tego słowa znaczeniu.
– W sumie to wybieranie rozszerzeń mogłoby równie dobrze wyglądać tak, że mamy tarczę z nazwami przedmiotów, a my rzucamy na oślep rzutkami. Przynajmniej u części osób. – U mnie przynajmniej tak to wyglądało. Częściowo. Byłam zbyt niezdecydowana, więc chwytałam się każdego losowania, choćby absurdalnego. Jednak im bardziej absurdalne, tym lepsze i zabawniejsze. – Co do tego, jakie wybrałam, to samoobrona, analiza kultury i mowoznastwo. Także jeśli zostanę tutaj do czwartego roku, to… Czarno to widzę. – Roześmiałam się nerwowo. Rzecz gorsza od rozszerzeń? Wybór profilu. Zaczynał mnie dopadać problem z IM, a ja coraz bardziej bałam się, że znowu skończę z pustą rubryką, a potem wybieraniem na chybił, trafił.
– Ale miło wiedzieć, że ktoś znajomy będzie przynajmniej na jednym rozszerzeniu. Nie jest się samotnym. – Odpędziłam złe myśli i szukałam pozytywów, nawet taki drobny jak ktoś znajomy na nieznanym gruncie. Lepszy rydz niż nic.
Odchrząknęłam.
– Panie Reska, ma pan jakieś marzenie? – spytałam teatralnie oficjalnym tonem, kryjąc uśmieszek błądzący w kąciku ust.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz