poniedziałek, 17 lipca 2017

Od Reski, CD Vene

Huk przeraził i mnie, ale nie na tyle, żebym piszczał i upuszczał to, co trzymam w rękach. Widzę, że nie tylko ja cierpię na braki wiedzy. Przypatrywałem się jeszcze chwilę dziewczynie, a kiedy stwierdziłem, że już się uspokoiła, postanowiłem podejść. Nagłe odezwanie się było złym pomysłem, bardzo złym, ale skąd mogłem wiedzieć, że tak się stanie? Dziewczyna wylądowała na ziemi.
– Straszenie mnie nie sprawi, że chętniej będę wpadała do biblioteki po materiały do nauki.
– Ja już i tak nie mam chęci, żeby tu przychodzić, ale mus to mus. – Uśmiechnąłem się do niej, wyciągając do niej rękę. – Nie chciałem straszyć.
– Ja nie chciałam upadać.
Zdziwiłbym się, gdyby było inaczej. Dziewczyna jedną dłonią chwyciła moją, drugą natomiast trzymała się krzesła, chcąc się na nie wspiąć niczym robaczek. Wpełzła na swoje miejsce i odwróciła się do mnie bokiem, zanurzając nos w książce, mamrotała coś pod nosem. Usiadłem obok niej i wolnym ruchem otworzyłem podręcznik, by następnie wyszukać upragnionego działu. Kątem oka spojrzałem na dziewczynę, która szykowała się wcześniej do wyjścia, a może tylko mi się wydawało. Nie, po chwili odepchnęła od siebie czytany tom.
– To nic nie da, skoro nie mogę się skupić.
– A egzaminy tuż tuż, co? – Westchnąłem. – Szkoda, że nauka idzie tak mozolnie. Lepiej będzie opuścić bibliotekę, zanim stanie nam się tu krzywda.
– Jak stąd wyjdę, raczej nie wezmę się za podręczniki.
Wpatrywanie się w ciąg tekstu naprawdę nic nie da, jeśli wciąż się go nie rozumie, mimo poświęconego czasu i zrealizowanych prób jego dokładnego przeanalizowania. Jakie to życie jest niesprawiedliwe, że jedni usłyszą lub przeczytają tylko raz i umieją, a drudzy za mordowanie się z materiałem nie wiadomo ile i nic nie mają.
– Chyba nie zdam – zaśmiałem się do niej. – Dziś nic z tego nie będzie, innym razem się uda. Wypożyczę tę książkę i najwyżej w pokoju coś jeszcze popróbuję, a ty? Dalej będziesz tu siedzieć?
– Nie... To nic nie da.
– Chodźmy zrobić coś lepszego! Tylko co?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

.
.
.
.
.
.
template by oreuis