czwartek, 13 lipca 2017

Od Nico, CD Heather

– To że ktoś robi sobie jaja? – Przewróciłem oczami. – Równie dobrze ktoś może wywijać nam żart. Rozmawiałam zresztą o tym z Pel, bo wnioski pochodziły od jej brata i raczej nie powinno być z tym problemu. Raczej. Chociaż wolałabym żeby zaczął przygotowywać się do egzaminów końcowych, aniżeli zaśmiecał nam skrzynkę. Tym bardziej, że jeszcze wnioskami o rozszerzenia oberwiemy – jęknęła.
Oj, no tak. Ukochane egzaminy końcowe. Tak jak przedmioty humanistycznie nie poszły mi najlepiej (po prostu to nie mój konik… załóżmy), tak przyrodnicze napisałem wręcz perfekcyjne. No, może zrobiłem dwa małe błędy, ale i tak wypadłem dosyć dobrze, a nawet bardzo dobrze. Teraz przed nami wisiało widmo kolejnych, a ja w tym semestrze przygotowania trochę no… olałem czy raczej nie skupiłem się na nich z powodu ton papierów, którymi został zasypany samorząd.
– A jak tobie idzie? Rozszerzenia wybrane? – zapytała nagle dziewczyna, wyrywając mnie z przemyśleń.
Parsknąłem nerwowym śmiechem i podrapałem się po głowie.
– Załóżmy, że dobrze… – mruknąłem z niepewnym uśmiechem na twarzy. – Dopóki nie zawalam alchemii jest dobrze. A tego na razie nie zawalam – dodałem po chwili. – Co prawa nie liczę na cudowne wyniki z przedmiotów humanistycznych, bo nigdy nie potrafiłem porządnie się za to zabrać, ale no… Celuję w eliksiry i zielnictwo, może jeszcze runoznawstwo, żeby mi za łatwo nie było. A ty?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

.
.
.
.
.
.
template by oreuis