Skierowaliśmy się w stronę budynku szkoły, który jak zwykle o tej porze świecił pustkami. Dzięki przeniesieniu biblioteki do osobnego miejsca i oddaleniu akademika po godzinach szkolnych trudno było zobaczyć tutaj żywą osobę. Spotkania klubów jeszcze nie były regularne, a w tym momencie wiele zwyczajnie nie miało jeszcze większej liczby uczniów. Klub Alchemików zazwyczaj nie cieszył się w różnorakich szkołach dobrą sławą, aczkolwiek mogliśmy poszczycić się największą frekwencją póki co. Zdecydowanie trzeba będzie zwołać jakieś większe zebranie i zdecydować o godzinach spotkań. I w miarę sensowny plan na nie ułożyć. A w międzyczasie zaczynałem się już powoli niecierpliwić. Zbyt długie przerwy w rozgrywce zawsze ostudzały emocje, dawały czas na namysł, co wpływało negatywnie na szczerość odpowiedzi. Z drugiej strony, praktycznie od początku naszego spotkania nasze rozmowy bazowały przede wszystkim na milczących przerywnikach, więc może to i lepiej.
– Doczekam się odpowiedzi na moje pytanie?
– Ah, tak, oczywiście. Dlaczego tu się pojawiłem? – Wzruszył ramionami i podwinął rękawy koszuli. – Można powiedzieć, że dzięki doskonałym ocenom, szczęściu, że ktoś to zauważył i rodzicom, którzy błagali, żebym skorzystał z okazji
– A ty? Dlaczego tu jesteś?
Oh. No, tutaj już mamy większy problem.
– Bo Hea... – Zaciąłem się. – Bo ktoś mnie o to poprosił. Czym się interesujesz?
Przepuściłem go w drzwiach, następnie zaprowadziłem do laboratorium ukrytego w piwnicy. Wyjąłem przygotowane kilka dni wcześniej zapasy przekąsek, a z chłodni (pierwotnym jej przeznaczeniem było utrzymywanie w odpowiedniej temperaturze eliksirów) kilka puszek napojów gazowanych różnych marek. Podrzuciłem wszystko na stół, przy którym się rozsiedliśmy. I wtedy wpadłem na pewien lekko szatański pomysł, ale za to jak bardzo urozmaicałby zabawę.
– Proponuję wprowadzić drobną zmianę zasad – powiedziałem, czując na sobie jego niepewne spojrzenie. – Szybkie pytania, szybkie odpowiedzi. Powiedzmy, do dziesięciu sekund na zastanowienie się?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz