środa, 1 listopada 2017

Od Pel, CD Van

— Nie musisz stać jak kołek, ale może nie tańcz. Nie będzie to trwało długo, zrobię szkic, a farbki dam potem, na spokojnie. — Kiwnęłam głową niepewnie, uśmiechając się lekko na dźwięk śmiechu Vanili. Nie wiedząc za bardzo, co ze sobą zrobić, zaczęłam rozglądać się po pomieszczeniu i wychwytywać co nowsze szczegóły. Co prawda pewnie osoba lubiąca porządek nie wytrzymałaby długo w sali artystycznej, ale byłam tak oswojona z bałaganem, że kojarzył mi się tylko z dobrymi rzeczami. Zwłaszcza nieład w sali artystycznej przywodził same ciepłe i kolorowe myśli.
Związałam szalik na nadgarstkach, ponieważ zaczął mi wadzić i o wszystko zahaczać. Amigo delikatnie otulił końcówki materiału na moich przegubach, a ja kontynuowałam swoje oględziny, jednocześnie mając w pamięci to, żeby się zbytnio nie oddalać, nie ruszać i ogółem nie utrudniać.
Uroczy motylek na oknie, chęć pokazania go brunetce i obrócenie głowy w jej stronę skończyło się chwilowym zamarciem, podczas którego starałam się zrozumieć, co się stało. Łzy wiszące na czarnych rzęsach, cichy szloch i jeszcze cichsze przeprosiny, które ledwo skleciłam z mamrotu. Przez chwilkę się zawahałam, ale to tylko przez chwilkę, po czym podeszłam do Vanilki, rozkładając ramiona i przytuliłam ją mocno, chcąc jej tym dodać jak najwięcej otuchy. Nie pytałam, o co chodziło. Jakoś wątpiłam, żeby chciała o tym rozmawiać, więc milczałam, obejmując Hibiskusa [jednak zostało] i głaszcząc ją po głowie.
— Em... Może zrobimy sobie przerwę na herbatkę? — spytałam, gdy dziewczyna przestała płakać i pokiwała głową z bladym uśmiechem. Zrobiłam herbatę owocową i usiadłyśmy przy stole z ciasteczkami, po czym powoli przechodząc z konwersacji przesiąkniętej niezręczną atmosferą do bardziej swobodnej rozmowy okraszonej nieśmiałymi uśmiechami, wymijałyśmy temat tego, co przed chwilą się stało. Nie chciałam pytać, ona nie chciała mówić, za wcześnie było na to. Może kiedyś się dowiem, może nie. Czas pokaże. Na razie cieszyłam się z tej krótkiej chwili w towarzystwie dziewczyny, herbaty i ciastek. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

.
.
.
.
.
.
template by oreuis