niedziela, 10 września 2017

Od Vene, CD Hanabi

Zerknęłam to na menu, to na Hanabi, to na kelnerkę, aż w końcu skupiłam wzrok na menu i zajęłam się wybieraniem. Chyba dziewczyna była bardzo głodna.Albo lubiła jabłka. Albo to i to.
Podrapałam się po policzku.
— Poproszę tylko herbatę cynamonową — powiedziałam, zerknąwszy na cenę i uśmiechnęłam się delikatnie. Mimo wszystko wolałam nie nadwyrężać jej budżetu. 
Gdy kelnerka odeszła, dokładnie i ostrożnie złożyłam mapę, którą do tej pory trzymałam na kolanach, uważając, żeby przy tym jej nie podrzeć, po czym schowałam ją do kieszeni kurtki. Mapy miały tą złośliwość, że przy jednym nieuważnym ruchu bardzo łatwo się niszczyły, ale na szczęście wyszła cało z dzisiejszej wycieczki.
W końcu spojrzałam na ciemnowłosą, zastanawiając się nad czymś.
— Jak wrażenia na pierwszym roku? Ludzie ogółem mili czy nie bardzo? Nauczyciele bardzo dręczą? — spytałam, starając się nie mówić za szybko i zgarnęłam przeszkadzające mi kosmyki za ucho. Zaraz wróciły na swoje poprzednie miejsce. — Chociaż nie, cofam ostatnie pytanie. Teraz całkowicie cisną po wszystkich uczniach — dodałam nieco ciszej, jakby bardziej kierując te słowa do siebie niż do niej i zmarszczyłam brwi. Chyba ostatnie wydarzenie w akademiku sprawiło, że kadra nauczycielska mocniej chciała dać nam w kość. 
Postukałam palcami w stół, przekrzywiając o kilka stopni głowę, gdy dziewczyna zastanawiała się nad odpowiedzią. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

.
.
.
.
.
.
template by oreuis